Nie byliśmy tam od trzech lat – pogoda i szaleństwo pandemiczne nie pozwoliły, więc naprawdę chcemy pojechać …
GDZIE?
W najpiękniejsze środowisko stromych ścian i ostrych szczytów. Miejsca, które są ucztą dla oczu i wg. mej opinii ładniejsze niż Zelandia czy Nepal.
KIEDY?
Pod koniec września, ale głównie na idealną pogodę. Wyjazd planujemy na 24 – 28 września 2021. Chcemy wykorzystać weekend i święto państwowe, ale możemy zmienić termin po wcześniejszym uzgodnieniu, w zależności od pogody.
KTO?
Ci, którzy nie boją się wysokości, tłumów, prądów dolinowych i lądowań bez rękawa. Umiejętności, dyscyplina i pokora – tego oczekują od nas góry i w nagrodę dają mocne noszenia, niezapomniane widoki i przeżycia.
Cieszymy się na spotkanie!
Slávek i El Speedo latający cyrk